Jak Mindfulness poprawiła mój powrót do zdrowia

Od chwili, gdy w 2012 roku stałem się trzeźwy, jestem w ciągłej podróży, aby poprawić to, kim jestem jako człowiek. Nauczyłem się tego, uczęszczając do Anonimowych Alkoholików i Anonimowych Narkomanów. Spotkania, sponsor i kroki nauczyły mnie, że narkotyki i alkohol są tylko objawem mojej choroby. Miałem poważny problem z przeżywaniem życia.

Moja podróż przez ostatnie cztery lata była niesamowita, a ja jestem zupełnie inną osobą. Jak przystało na dobrego narkomana, zawsze myślę, że potrzebuję więcej. Dziś jestem wdzięczny, że mogę skupić się na odkrywaniu siebie i samodoskonaleniu, a nie na autodestrukcji. Ta droga zaprowadziła mnie do badań nad czymś, co nazywa się mindfulness.

Nazywam się Chris Boutte. Obecnie jestem głównym koordynatorem ds. absolwentów w American Addiction Centers, a swoją siedzibę mam w Desert Hope w Las Vegas, w stanie Nevada. Nie jestem lekarzem ani terapeutą. Chodziłem do college'u tylko przez semestr. Jestem po trosze odwykiem

Jestem jednak trochę uzależniony od leczenia, więc spędzam dużo czasu na badaniu choroby, jaką jest uzależnienie, i uczeniu się, jak wzmocnić swój własny powrót do zdrowia. Przez kilka miesięcy ciągle widziałem artykuły o czymś, co nazywa się mindfulness i jak można ją wykorzystać do poprawy pracy, związków i życia w ogóle. Z ciekawości zastanawiałem się, czy może to pomóc ludziom w wyjściu z uzależnienia. Przypadkowo trafiłem na książkę zatytułowaną "Mindful Path to Addiction Recovery" (Uważna droga do zdrowienia z uzależnienia), która mnie zaintrygowała.

Po przeczytaniu tej książki i dowiedzeniu się, jakie korzyści może ona przynieść osobom zmagającym się z uzależnieniem, postanowiłem zapisać się na sześciotygodniowy kurs mindfulness. Spodobał mi się on tak bardzo, że zapisałam się na kolejny kurs, który dotyczy nauczania mindfulness innych osób. Odkąd praktykuję mindfulness, czuję, że mój powrót do zdrowia znacznie się poprawił, a ponadto zdałem sobie sprawę, że AA i NA już wcześniej nauczyły mnie mindfulness.

Czym jest uważność (mindfulness)?

Jeden z najlepszych opisów mindfulness pochodzi od Jona Kabata Zinna, który założył Klinikę Redukcji Stresu oraz Center for Mindfulness. Mówi on: "Mindfulness to zwracanie uwagi w szczególny sposób: celowo, w chwili obecnej i bez osądzania". Praktyka mindfulness polega na zwiększaniu zdolności do utrzymywania bardzo krótkich momentów świadomości przez dłuższe okresy czasu. Niektórzy z Was mogą się zastanawiać, co to ma wspólnego z czymkolwiek, a inni mogą już myśleć o tym, jak to pomaga w leczeniu uzależnień.

Być może nigdy nie będzie pełnej odpowiedzi na te pytania. Opinie na temat tego, dlaczego alkoholik reaguje inaczej niż normalny człowiek, są bardzo różne. Nie jesteśmy pewni, dlaczego po osiągnięciu pewnego punktu niewiele można dla niego zrobić. Nie potrafimy odpowiedzieć na tę zagadkę." -Anonimowi Alkoholicy strona 22

Wielka Księga Anonimowych Alkoholików została napisana w latach 30. ubiegłego wieku, ale dzięki postępowi technologicznemu i badaniom nad uzależnieniami mamy teraz o wiele więcej odpowiedzi. Uzależnieni i alkoholicy mają problem z korą przedczołową mózgu. Ta część mózgu ma wiele zadań, a jednym z nich jest kontrola impulsów. Szczerze wierzę, że miałem cechy uzależniające na długo przed tym, jak w grę weszły narkotyki i alkohol, a kontrola impulsów zawsze była problemem. My, uzależnieni, natychmiast reagujemy na nasze impulsy, dlatego często nie zastanawiamy się przed pierwszym drinkiem czy zażyciem narkotyku. Zwiększając świadomość chwili obecnej, jesteśmy w stanie wcisnąć hamulec, zanim sięgniemy po pierwszego drinka lub narkotyk.

AA i NA nauczyły mnie uważności (Mindfulness), a ja o tym nie wiedziałem

Jak większość uzależnionych we wczesnym okresie odwyku, byłem w rozsypce. Byłem niespokojny, drażliwy i niezadowolony. Nie wiedziałem, kim jestem bez narkotyków i alkoholu, i nie wiedziałem, jak się zachowywać. Miałem sponsora, który ciągle przypominał mi, żebym nie ufał swojemu myśleniu, bo to ono wpędziło mnie w tę okropną sytuację. To miało sens, więc zacząłem przyjmować sugestie od innych. Banalne powiedzonka, które powtarzali mi mężczyźni i kobiety ze wspólnoty, były moim pierwszym spojrzeniem na mindfulness, z czego nawet nie zdawałam sobie sprawy.

"Take it one day at a time" ("Bierz jeden dzień na raz").

Chociaż mindfulness polega na świadomości z chwili na chwilę, to był to krok naprzód. Powiedzieli mi, żebym po prostu trwał w trzeźwości jeden dzień po drugim. Nie potrafiłem żyć przeszłością ani martwić się o przyszłość. Często zadawałem sobie pytanie: "Jak mam pozostać trzeźwy na zawsze?!". Nauczyli mnie, że muszę zachować trzeźwość tylko na dziś. Kiedy byłem spragniony, musiałem zachować trzeźwość tylko przez tę godzinę, minutę czy sekundę.

Trzy pytania

Kiedy wytrzeźwiałem, miałem wiele problemów z gniewem. Obwiniałem świat za swoje problemy, miałem też niewytłumaczalne ego. Naprawdę myślałem, że moja droga jest właściwa, co powodowało, że często się kłóciłem i stawiałem się w złych sytuacjach. Ktoś na spotkaniu nauczył mnie, aby robić przerwy i zadawać sobie następujące pytania:

  1. "Czy to musi być powiedziane?".
  2. "Czy to musi być powiedziane teraz?
  3. "Czy to musi być powiedziane przeze mnie?".

Wymagało to sporej praktyki, ale nauczyło mnie to pauzowania. Nauczyło mnie to uważać na to, co zamierzam zrobić. Choć nadal czasami mówiłem rzeczy, których natychmiast żałowałem, zaczęło się to zdarzać coraz rzadziej.

Jak się czuję?

Praca nad czwartym krokiem nauczyła mnie zwracać uwagę na to, jak się czuję. Zdarzało się, że czułem się urażony, smutny lub niespokojny i nie mogłem zrozumieć dlaczego. Nawet gdybym wiedziała, dlaczego, osądzałabym siebie za to, że tak się czuję, albo osądzałabym drugą osobę za to, że sprawiła, że tak się czuję. Czwarty krok naprawdę pomógł mi wyjaśnić, dlaczego odczuwam te emocje, i dał mi możliwość pracy nad swoimi problemami. Mindfulness i akceptacja idą w parze.

Na kursie online mindfulness, na który się zapisałam, zauważyłam, że wiele osób miało problemy z praktyką. Zakładając, że jestem jedynym uzależnionym, który wrócił do nałogu, zacząłem dostrzegać, że wspólnoty AA i NA dały mi już wcześniej początek praktyki mindfulness.

Jak mindfulness poprawia mój powrót do zdrowia

W żadnym wypadku nie jestem ekspertem w dziedzinie mindfulness, ale praktykuję ją od kilku miesięcy i widzę, jak wzmacnia mój powrót do zdrowia w wielu różnych aspektach. Na mityngach mówi się czasem, że po pewnym czasie nie chodzi o to, żeby się nie podnosić, ale żeby radzić sobie z życiem na jego zasadach. Spotkania, sponsor i praca nad krokami nadal stanowią cenną część mojego zdrowienia, ale dodałem do tego mindfulness, który nadal poprawia moje codzienne życie.

Stres i niepokój to uczucia, które nie są zarezerwowane wyłącznie dla osób uzależnionych. Stanowią część ludzkiej natury. Bywają dni, że czuję się przytłoczony od samego rana, gdy tylko się obudzę. Praca, siedmioletnie dziecko, przyjaciele, rodzina i powrót do zdrowia sprawiają, że czasami mój umysł zaczyna gonić. Podobnie jak większość ludzi zaczynam się martwić o przyszłość. "Jak zapłacę ten rachunek?" lub "Jak wykonam to kolejne zadanie?" - to myśli, które regularnie pojawiają się u wielu z nas. Mindfulness pomaga mi rozpoznać te uczucia i sprowadzić się z powrotem do chwili obecnej.

Najlepsze w stosowaniu mindfulness jako formy redukcji stresu jest to, że mogę to robić dosłownie wszędzie. Zauważyłam, że najbardziej zaczynam się stresować lub niepokoić rano, jadąc do pracy, i może to nawet nie wynikać z przyczyn związanych z pracą. Aby powrócić do chwili obecnej, kładę rękę przed nawiewem klimatyzacji w samochodzie i czuję, jak chłodne powietrze przez niego przepływa. Poznaję, jak czuję w dłoni kierownicę. Zaczynam dostrzegać kolory pojazdów wokół mnie i pogodę. Mogę nawet słuchać z uwagą piosenki odtwarzanej przez głośniki, aby powrócić do chwili obecnej, i czuję się znacznie lepiej już po minucie lub dwóch.

Moje umiejętności słuchania podczas rozmów stały się znacznie lepsze, ponieważ potrafię lepiej wczuć się w daną chwilę. Mogę słuchać klientów, współpracowników, przyjaciół i mojego syna z większym skupieniem. Przekonałem się, jak bardzo pomogło mi to w poświęcaniu komuś całej mojej uwagi, zamiast bawić się telefonem, myśleć o innych zadaniach lub oceniać to, co mówi druga osoba.

Największe korzyści

Dla mnie podstawową korzyścią płynącą z mindfulness jest dostrzeganie szczęścia i radości. Ze względu na ewolucję człowieka, nasz mózg jest tak skonstruowany, że w celu przetrwania koncentruje się na tym, co negatywne. Mindfulness nauczył mnie zwracać uwagę na moje szczęście i pogodę ducha. Pamiętam, że na początku odwyku bardziej zwracałem uwagę na to, czy dobrze się czuję fizycznie i psychicznie, ponieważ byłem wolny od czynnego uzależnienia, ale w końcu przestałem to zauważać. Dziś mogę zwracać uwagę na moje pozytywne uczucia bardziej niż kiedykolwiek i jest to naprawdę wspaniałe doświadczenie.

Produkty uboczne mindfulness są nieskończone i mam nadzieję, że ten artykuł pomógł rzucić trochę światła na to, jak może ona pomóc Ci w codziennym życiu, niezależnie od tego, kim jesteś i ile masz wolnego czasu. Gorąco polecam, jeśli jesteś taki jak ja i chcesz uzupełnić swój zestaw narzędzi do zdrowienia, poznaj kilka praktyk mindfulness i kontynuuj wzmacnianie swojego zdrowienia.